W starożytności sądzono, że muzyka posiada magiczne zdolności łączenia dobra i zła, życia i śmierci – jej wykonywanie związane było głównie z obrzędami religijnymi. W szkole pitagorejskiej zwracano szczególną uwagę na harmonię, która definiowana jako połączenie rzeczy zgoła odmiennych, regulowała ruch ciał niebieskich i odpowiadała za wszelkie zachodzące we Wszechświecie zjawiska(…)
Święto Zakochanych skłania zwykle do rozmyślań na temat miłości oraz jej roli w życiu człowieka, zarówno jako czynnika będącego „siłą napędową”, jak i niejednokrotnie przynoszącego ból oraz rozczarowanie. To właśnie miłość towarzyszyła i towarzyszy twórcom do dnia dzisiejszego, inspiruje oraz wpływa na wyobraźnię artysty.
Tanecznym krokiem przechodzimy z jazzowej aury do naszych, swojskich klimatów – na spotkanie z młodymi artystami, którzy swoim zapałem, profesjonalizmem oraz wigorem, zaskakują polską publiczność . Dziś przyjrzymy się bliżej „Mazowszu”.
Z reguły pozycje, które opisujemy i polecamy na Przewodniku dla ucha, pochodzą z muzycznej literatury europejskiej, bądź amerykańskiej. Ale to przecież nie jedyne miejsca narodzin dzieł muzyki poważnej. Równie wartościowe i piękne są dźwięki wschodu. W ich poszukiwaniu udamy się dzisiaj do odległych Chin, zagłębiając przy okazji w treść jednego z najbardziej poruszających chińskich podań ludowych.
Kiedy słyszymy nazwisko “Wieniawski”, przed oczami pojawia nam się obraz poważnego mężczyzny z zaczesanymi do tyłu włosami i charakterystyczną bródką, trzymającego w ręku swój najważniejszy atrybut – skrzypce. Jednak mało kto wie, że absolwent Konserwatorium Paryskiego, autor słynnych polonezów skrzypcowych oraz patron Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego w Poznaniu miał czwórkę dzieci, a jedna z jego córek odziedziczyła po nim muzyczny talent i zdecydowała się pójść w ślady ojca, zyskując przychylne opinie wśród publiczności na arenie międzynarodowej.
Młoda Polska to bez wątpienia jeden z najbardziej interesujących okresów w historii naszej rodzimej literatury, poezji, sztuki czy muzyki. Nastąpił w tym czasie renesans myśli romantycznej, narodziły się także nowe prądy filozoficzne i artystyczne. Wśród młodopolskich artystów dominowały nastroje katastroficzne, dekadenckie, królowało zainteresowanie folklorem, chętnie posługiwano się również symboliką oraz manifestowano hasło sztuki wolnej od konwenansów i narodowego dziedzictwa.
Do interpretacji muzyki klasycznej, podobnie jak do interpretacji klasyków literatury, często potrzebny jest nam kontekst historyczny, znajomość realiów danego okresu i wydarzeń, które w czasie tworzenia się dzieła miały miejsce. Rzuca nam to nowe światło na materiał muzyczny, poszerza wyobraźnię o niezbadane dotąd horyzonty i pozwala zrozumieć pewne decyzje kompozytora w sprawie doboru materiału dźwiękowego oraz dostrzec głęboko ukryte emocje, które artysta ukrył w swoim utworze.
Kilka dni temu pożegnaliśmy wybitnego artystę, jedynego polskiego dyrygenta, który pracował w Metropolitan Opera w Nowym Jorku, od 1976 do 2001 związanego z Filharmonią Narodową
Z chłodnej i bogatej w piękne melodie Skandynawii, przenosimy się na malownicze, austro-węgierskie rejony. Lata osiemdziesiąte, XIX wieku, obszar dzisiejszej Rumunii – na świat przychodzi artysta, który za kilkanaście lat zapoczątkuje nowy nurt brzmieniowy, z początku niezrozumiały dla licznych melomanów i odrzucany. Krytycy będą nazywali jego muzykę „chaosem dźwiękowym” i „kakofonicznymi grymasami”.