23 grudnia 1806 roku, w wiedeńskim Theater an der Wien odbyła się premiera Koncertu Skrzypcowego D-Dur Ludwiga van Beethovena. Gdybyśmy mieli dziś szansę zapytać ówczesną publikę o wrażenia odniesione podczas koncertu, większość z nich odparłaby zapewne, iż nie był to zbyt udany wieczór. Dlaczego jedyny koncert skrzypcowy mistrza z Bonn nie odniósł sukcesu podczas premiery?
Talent, który nie został w pełni wykorzystany. Pianistka, która miała przed sobą wielkie perspektywy. Gdyby nie czasy, w których żyła rozwijałaby się i osiągnęłaby swoje marzenia. Przed wami genialne dziecko, starsza siostra Wolfganga Amadeusza – Maria Anna Mozart, nazywana Nannerl.
Dzisiaj urodziny obchodzi pewien barokowy kompozytor. Pochodzi on z Włoch, jest autorem wielu koncertów i sonat, co w efekcie nadaje mu przydomek jednego z najpłodniejszych autorów. Kompozytor słynnego Adagia g-moll na smyczki i organy. Lecz niewątpliwie jego najulubieńszym instrumentem był obój. Przed państwem – Tomaso Albinoni.
W latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku Polska wciąż odbudowuje się ze zniszczeń wojennych. Renowacja gnieźnieńskiej katedry trwa w najlepsze. Kustosz miejscowego archiwum, ksiądz Zientarski, przypadkowo pochyla się nad leżącym na śmietniku manuskryptem. Nuty zostały prawdopodobnie wyrzucone przez robotników – były mokre i nieco zniszczone. Ksiądz Zientarski postanawia zaopiekować się znaleziskiem – osusza partyturę i zabiera ją do swojego archiwum. Okazuje się, że autorem znalezionych “Nieszporów” jest nieznany dotąd polski kompozytor…
Z podziwem słuchał jej Chopin, Luigi Cherubini, który dedykował jej Fantazję C-dur, oraz Goethe. Jedna z pierwszych kobiet pianistek w historii kultury europejskiej. Niezwykła kobieta, która – co jest niespotykane w naszej polskiej muzyce przed Chopinem – wyczuła walory fortepianu.
Koncert C-dur na obój Mozarta to jeden z piękniejszych i najbardziej rozpoznawanych utwór na ten instrument. Dzieło Mozarta zostało skomponowane dla oboisty Giuseppe Ferlendisa z Bergamo. Powstało ono latem 1777 roku. Jest napisane na obój solowy i orkiestrę – składającą się z dwóch oboi, dwóch rogów i kwintetu.
Dziś pozostając w uroczystym nastroju świąt Bożego Narodzenia, wrócimy do źródeł i wcielimy znów w życie tę wyśpiewaną przez Zbigniewa Wodeckiego zasadę: zacznij od Bacha. Weihnachtsoratorium BWV 248 to chyba najlepsza kompozycja lipskiego kantora na tę okoliczność.
Wieki temu, w Wenecji krążyła legenda mówiąca o tym, że pewien znany w mieście duchowny – Antonio Vivaldi, nazywany także „Rudym Księdzem” – przerywał nabożeństwo wcale nie z powodu ataków kaszlu, jak później się tłumaczył, a dlatego, że jego głowa przepełniona była masą dźwięków, które koniecznie musiał przelać na papier
Kiedy pada hasło „muzyka klasycyzmu”, pierwsze, co zdecydowanej większości przychodzi do głowy, to nazwiska takie jak Beethoven, Mozart, czasami Haydn – niesamowite legendy, znane nie tylko przez środowisko zagorzałych fanów muzyki klasycznej, o których muzyce i anegdotach z życia pamięta się do teraz. Wielu jest jednak takich kompozytorów, o których nie mówi się obecnie tak często i tak głośno, a kiedyś ich muzykę grywano na największych, światowych scenach!