Przy trójstyku granicy niemieckiej, francuskiej i szwajcarskiej znajduje się pewne wyjątkowe miejsce. Chociaż na co dzień przebywa w nim mnóstwo mieszkańców i turystów, panuje tam
Do Hagi dotarłem około dziewiątej rano. Miasto powitało mnie słoneczną pogodą i rześkim powietrzem. Krzyki mew nadlatujących z każdej strony natychmiast przypomniały mi, że odwiedzam
Był spokojny, czerwcowy poranek. Podekscytowany, ale i pełen niepewności stałem na peronie w oczekiwaniu na pociąg relacji Warszawa – Berlin. W mojej głowie roiło się