Da camera, z włoskiego muzyka przeznaczona do komnaty, do pokoju. Określenia tego używano już w XVI wieku w odniesieniu do zespołów śpiewaczych i muzyki wykonywanej np dla królów dla urozmaicenia ich wolnego czasu.
Jak powszechnie wiadomo Beethoven Irlandczykiem nie był. Ponadto Irlandii nigdy nawet nie odwiedził. Jednak jest coś szczególnego co łączy go z tym krajem… Mało kto
Ludwig van Beethoven jest typem kompozytora, o którym każdy przynajmniej raz w życiu usłyszał. Z pewnością jednak nie wszyscy mieli szansę posłuchać jego przepięknych kompozycji, a niektóre z nich pozostają nieznane nawet osobom, które z muzyką poważną obcują na co dzień. Takim właśnie dziełem jest “An die ferne Geliebte” z op.98.
Egmont to w pierwszym odruchu nazwa kojarzona z popularnym wydawnictwem, które działalność w Polsce zaczęło od druku w latach 90 – tych komiksów z Kaczorem Donaldem. Jednak Egmont to w swoim pierwszym znaczeniu tragedia Goethego, opowiadająca o XVI wiecznej walce Holendrów o niepodległość od Hiszpanii.
Dziś bierzemy pod lupę absolutny klasyk wszechczasów! Finał IX Symfonii Ludwiga van Beethovena to część, której rozmiar można porównywać z niejedną, całą wielką formą orkiestrową. Ostatnia symfonia Beethovena to dzieło znane i niezmiernie zachwycające potęgą brzmienia. Waga tej symfonii w historii muzyki i całej szeroko pojętej kultury jest tak wielka, że jej rękopis wpisano 20 lat temu na listę UNESCO ,,Pamięć świata”. Ale to nie wszystko!