Czyż życie nie jest szeregiem preludiów do owej nieznanej pieśni, której pierwszą wzniosłą nutę intonuje śmierć? Miłość jest świetlistą jest świetlaną jutrzenką każdego serca. Lecz
Dziś zetkniemy się z muzyką inną lecz na różne sposoby bliską tej chopinowskiej, która zaprzątała nas przez cały październik. Inną bo odmienną w stylistyce, w harmonii i innych aspektach, a bliską bo również na fortepian i stworzoną przez przyjaciela Chopina.
Węgierski pianista i kompozytor romantyczny. Oprócz tego filozof, polityk; urodzony w folwarku księcia Esterhazego, u którego kilkaset lat wcześniej pracował wybitny Haydn. Na jego pierwszym występie publicznym znalazł się Chopin, który dostrzegł talent młodego muzyka. Romantyk wyjechał do Wiednia, studiował kompozycję u Antonio Salierego; udało mu się poznać Beethovena i Schuberta. Nie dostał się do paryskiego konserwatorium, ale wystąpił przed angielskim królem. Szanowni Państwo – oto Ferenc Liszt.