Gdyby się zastanowić, w historii muzyki klasycznej zapisali się głównie mężczyźni. Przedstawicielki płci żeńskiej, zwłaszcza działające na polu kompozytorskim, stanowią zdecydowaną mniejszość. Fakt ten wynika z wielu uwarunkowań historycznych, którymi nie będziemy się jednak zajmować. Rozważając to zjawisko z muzycznej perspektywy, nasuwa się pytanie: Czy mogą istnieć jakieś zauważalne, uniwersalne różnice między utworem napisanym ręką kobiety, a mężczyzny?
Święta od muzyki? Pewnie chodzi o św. Cecylię, patronkę muzyków.
Nic bardziej mylnego!
Dziś zajmiemy się bowiem, ważną nie tylko w hagiografii, ale i w historii muzyki świętą Hildegardą z Bingen.