Piękno nieodkryte
Siergiej Rachmaninow – nazwisko znane przede wszystkim z urzekających koncertów fortepianowych, a także etiud i preludiów, przeznaczonych na ten sam instrument. Nic w tym dziwnego – dzieła na fortepian stanowią sporą część dorobku kompozytorskiego Rachmaninowa. Kiedy jednak wszyscy zdążyli już poznać najsłynniejsze kompozycje twórcy, warto posłuchać tych, które kryją się w ich cieniu. Wśród nich szczególnie zapomnianymi wydają się być Romanse, pisane przeważnie na głos solowy z fortepianem. Rachmaninow tworzył je przez całe swoje życie. Ich pierwszy opusowany cykl – op.4 – pochodzi z 1893 roku, a więc z czasu, gdy kompozytor miał raptem 20 lat. W dalszych latach Rachmaninow sukcesywnie pisał kolejne romanse – w roku 1916 było ich już ponad osiemdziesiąt! I chociaż niektóre z nich trwają zaledwie półtorej minuty, mogą okazać się one kluczem do zrozumienia źródeł z których czerpał kompozytor inspiracje dla całej swojej twórczości.
Op.26 z 1906 roku to najbardziej obszerny cykl Romansów. Zawiera on piętnaście solowych utworów wokalnych, niepowiązanych ściśle ze sobą. Jako teksty utworów posłużyły kompozytorowi dzieła wybitnych, XIX-wiecznych poetów rosyjskich. Wybrane przez Rachmaninowa fragmenty podejmują różną tematykę: często jest to poezja miłosna, niekiedy rozważania o samotności, a czasem wątki sakralne. Teksty, wzbogacone przez Rachmaninowa o warstwę muzyczną, to samodzielne wiersze bądź też krótkie cytaty, zaczerpnięte z większych dzieł literackich. Kto wie, być może były to fragmenty, do których kompozytor był szczególnie przywiązany? A może kojarzyły mu się z miejscami, które lubił odwiedzać? Bez względu na powód, dla którego Rachmaninow zdecydował się posłużyć takimi, a nie innymi dziełami, możemy być pewni, że literatura była dla niego istotna w procesie tworzenia.
Litewska sopranistka Asmik Grigorian wypowiada się o Romansach w bardzo ciekawy sposób: Większość z Romansów Rachmaninowa szczególnie wymaga ekspresji operowej. Tak naprawdę, napisał on ‘mini-opery’, trwające zaledwie kilka minut. Punkt widzenia śpiewaczki najbardziej potwierdzają te utwory, których teksty wywodzą się bezpośrednio ze sztuk teatralnych, jak np. Wujaszek Wania Antona Czechowa. W polskim tłumaczeniu Jarosława Iwaszkiewicza, wykorzystany w Romansie fragment tekstu poprzedzony jest zdaniem Tielegin cichutko gra na gitarze. Jak widać sam Czechow uważał, że muzyka jest konieczna do podkreślenia emocji w tej wzruszającej scenie. Romans op.26 nr 3 znalazł się na wspólnej płycie pianisty Lukasa Geniušasa i wspomnianej wcześniej Asmik Grigorian.
tłum. Jarosław Iwaszkiewicz
Inny Romans, również godny uwagi, wykorzystuje wiersz Aleksieja Chomiakowa Do Dzieci. Treść utworu jest bardzo przejmująca – na samym początku pojawia się wspomnienie ojca, który utracił swoje dzieci. Ojciec z rozrzewnieniem wspomina szczęście, jakie stanowili dla niego najmłodsi członkowie rodziny, chwile, w których znaczył krzyż na ich czołach i opiekował się nimi. W drugiej części wiersza opisana jest pustka, ból i smutek z powodu utraty ukochanych dzieci. Niewykluczone, że autor opisał swoje własne przeżycia – dwójka z jego potomków zmarła we wczesnym dzieciństwie.
Rachmaninow w wyjątkowy sposób zadbał o relację muzyki i tekstu. Melodia rozpoczyna się bardzo spokojnie, a miłemu wspomnieniu ojca towarzyszy ciepły i delikatny akompaniament fortepianu. W miejscach, gdzie wspomniana jest modlitwa czy znak krzyża, pojawiają się nawiązania do harmonii modalnej. Wraz z przejściem do opisu przeżyć związanych z nieobecnością dzieci akompaniament stopniowo staje się coraz bardziej burzliwy – narasta niepokój, który znajduje punkt kulminacyjny w wykrzyczanym przez ojca westchnieniu Och, Dzieci! Przepiękne wykonanie tego dzieła nagrane zostało przez Dimitrija Kharitonov i Leif Ove Andsnes.
Opisane tu utwory to jedynie dwa przykłady obszernej, a jednocześnie mało znanej twórczości wokalnej Siergieja Rachmaninowa, w której zakamarki zdecydowanie warto się zagłębić. Poza bukietem emocji i pięknem muzyki oraz tekstów, każdy z Romansów skrywa w sobie inne tajemnice, które wciąż mogą pozostawać nieodkryte!