Religijne

Muzyczny przewodnik po Wielkim Tygodniu – #3 Wielki Piątek

W dzień upamiętniający śmierć Chrystusa głównym, także muzycznym punktem odniesienia jest krzyż – jako miejsce i narzędzie Jego zbawczej śmierci, a zarazem zwycięstwa. Centralnym punktem wielkopiątkowych obrzędów jest adoracja krzyża, której towarzyszy m.in.  pierwszy z dwóch ważnych tego dnia hymnów przypisywanych św. Wenancjuszowi Fortunatowi – biskupowi Poitiers i poecie, żyjącemu i tworzącemu w VI wieku. Hymn ten znany jest pod dwoma tytułami. Pierwszy z nich to Pange, lingua gloriosi proelium certaminis (Sław, języku bój chwalebny). Co ciekawe, podobno hymn ów miał zainspirować św. Tomasza do napisania wspomnianego wcześniej wielkoczwartkowego hymnu. Drugi tytuł to Crux fidelis, pochodzący od zwrotki, która w wersji śpiewanej właśnie w Wielki Piątek jest powtarzana w charakterze refrenu: 

Sław, języku, bój chwalebny,

Dzieje walki niezrównanej,

I opiewaj triumf krzyża

Hymnem pełnym uwielbienia,

Na nim bowiem Odkupiciel

Był zabity, lecz zwyciężył.

Jednym z ciekawszych i, co ważne, współczesnych opracowań muzycznych hymnu, jest to pochodzące spod pióra kardynała Domenico Bartolucciego, wieloletniego dyrygenta Chóru Kaplicy Sykstyńskiej, który dla prowadzonego przez siebie zespołu tworzył własne kompozycje, na swój sposób oryginalne, lecz zarazem silnie zakorzenione w tradycji chorału i rzymskiej polifonii.  

Drugim hymnem Wenancjusza jest Vexilla Regis, przed reformami liturgicznymi towarzyszący uroczystemu przeniesieniu Najświętszego Sakramentu z wspomnianej kaplicy adoracji do ołtarza głównego. Zwrotki hymnu, śpiewanego zresztą już od niedzieli poprzedzającej Niedzielę Palmową, opiewają blask krzyża, który z narzędzia hańby stał się królewskim znakiem zwycięstwa nad złem. Hymn doczekał się oczywiście licznych opracowań, w tym miejscu zachęcę jednak do wysłuchania go w tradycyjnej, chorałowej wersji. 

Jako, że Wielki Piątek to dzień, w którym zwykło się czytać Pasję wg. św. Jana, jest to też dobry dzień, aby posłuchać drugiej z Pasji Bacha. W tym miejscu warto też zwrócić uwagę, że wśród ,,tradycyjnych” odłamów protestantyzmu, to właśnie Wielki Piątek jest  celebrowany jako szczególnie ważny i uroczysty dzień. 

Od wielkiego dzieła oratoryjnego skierujmy jednak na chwilę naszą uwagę ku śpiewom ludowym, skarbiec polskiej pieśni jest bowiem szczególnie obfity właśnie w pieśni pasyjne. Charakterystycznym i typowo polskim, niespotykanym powszechnie elementem wielkanocnych obrzędów jest budowa tzw. Bożych Grobów, miejsc wystawienia i adoracji Najświętszego Sakramentu wyobrażających złożenie Jezusa do grobu. Na czas modlitwy przy grobie powstały pieśni, przeznaczone  specjalnie na wielkopiątkowe i wielkosobotnie czuwania. Wśród nich znajduje się zaopatrzona w śpiewnikach w podtytuł Pieśń u Grobu Pańskiego pieśń Płaczcie Anieli, która w licznych, blisko trzydziestu zwrotkach, wzywa do opłakiwania umarłego Zbawiciela poszczególne elementy świata i natury, na końcu wzywając do płaczu także człowieka. 

Drugą przejmującą pieśnią, przy której możemy znaleźć w starych śpiewnikach adnotację, iż jest ona przeznaczona do śpiewania przed odejściem od grobu jest Dobranoc Głowo Święta, która w przejmujące i bardzo konretne pożegnanie z poszczególnymi częściami ciała umęczonego Chrystusa. W pięknym wykonaniu zespołu Jerycho warto zwrócić uwagę, na akompaniującą śpiewakom, coraz rzadziej spotykaną, fisharmonię.