Młody Muzyk Roku
Jaka jest i dlaczego tak świetnie gra na skrzypcach, o tym i nie tylko z Mileną Pioruńską, młodą skrzypaczką, zwyciężczynią konkursu Młody Muzyk Roku 2022, rozmawia Witold Okulicz- Kozaryn.

Jak to wszystko się zaczęło? Dlaczego grasz na skrzypcach, jaki jest początek Twojej przygody?
Początek był, gdy miałam 4 lata, wtedy zdecydowałam, że chcę grać na jakimś instrumencie. I to był fortepian, jednak totalnie nie przypadł mi on do gustu. Pamiętam, że mając 5 lat oglądałam koncert noworoczny i ktoś grał właśnie na skrzypcach. Powiedziałam, że podoba mi się. I tak to się zaczęło.
Co w skrzypcach jest dla ciebie tak wyjątkowego, co mają one w sobie, że stwierdziłaś: to jest to?
Przede wszystkim barwa, dźwięk kolorystyka, myślę że to właśnie mi się podoba. Są też małe i poręczne, mogę wszędzie wziąć je ze sobą.
Ludzie często mogą zastanawiać się co jako muzycy czujemy, kiedy jesteśmy na scenie, kiedy występujemy. Ty jak na swój młody wiek masz już bardzo duże doświadczenie estradowe, powiedz więc: co czujesz, kiedy grasz?
Przede wszystkim skupienie, ale też ogromną radość. Bo to jest ogromna radość, móc wystąpić przed publicznością, nawiązać z nią więź i przekazać jakąś historię, którą niesie dany utwór.
Czy Młody Muzyk Roku, który był przecież nie tak dawno temu (niecałe dwa miesiące temu odbył się finał w Filharmonii Narodowej), zmienił coś w Twoim życiu? Czujesz się po nim bardziej rozpoznawalna? Miałaś może jakąś sytuację, w której ktoś np. rozpoznał Cię na ulicy, gdziekolwiek w przestrzeni publicznej, podszedł? Czy coś takiego się zdarzyło?
Takiej sytuacji jeszcze nie było, ale na pewno ten konkurs bardzo dużo zmienił w moim życiu, i pomógł mi znaleźć nowe perspektywy, nowe koncerty. A przede wszystkim to zwycięstwo dało mi szanse na pokazanie siebie.

Masz na swoim koncie już ogrom osiągnięć. Uważasz, że Młody Muzyk to Twoje największe, czy masz jednak jakieś które postawiłabyś wyżej, które znaczy dla Ciebie więcej?
Myślę, że każdy konkurs, wygrany albo nie, każdy koncert jest naprawdę bardzo ważny. Ale szczerze myślę, że ten Młody Muzyk to dotychczas największe osiągnięcie, które najwięcej mi dało.
W finale Młodego Muzyka, podczas Twojego niedawnego koncertu w Warszawie i w ogóle często ostatnimi czasy masz okazję występować jako solistka z orkiestrą. Czy w graniu z orkiestrą jest dla Ciebie coś szczególnego, coś czego nie ma podczas grania programu solowego, czy z fortepianem?
Tak zdecydowanie. Jest to inny rodzaj występu, kiedy gra się z całą orkiestrą symfoniczną, bo po pierwsze utwór, który gram brzmi zupełnie inaczej, inny jest odbiór dla mnie niż jakbym grała go solo, albo z fortepianem. Są to też zupełnie inne emocje, to bardziej niesamowite i niezwykłe przeżycie, więc cieszę się bardzo, że miałam możliwość grać z orkiestrami.
A jak układała Ci się podczas tych wszystkich występów współpraca i z samymi orkiestrami, i z dyrygentami. Czy masz jakieś orkiestry, dyrygentów, których szczególnie miło wspominasz?
Myślę, że każda orkiestra jest wyjątkowa na swój sposób, tak jak i dyrygenci, więc ciężko wskazać na jedną orkiestrę lub jednego dyrygenta. Każdy koncert to jakby nowa przygoda, nowe doświadczenie, nowe osobowości muzyków, więc myślę że ciężko wskazać.
Grasz na skrzypcach już tyle lat i to ze świetnymi rezultatami. Czy myślałaś kiedyś przez te lata, żeby rzucić skrzypce, miałaś ich po prostu dość?
Myślę, że nie. Wiadomo, że jesteśmy ludźmi i ta praca jest ciężka, są momenty kiedy nie chce się ćwiczyć, kiedy trzeba odpocząć i nie można za dużo grać. Ale zawsze było to coś takiego, co wiedziałam, że chce robić przez całe życie. Więc nigdy nie chciałam rzucić skrzypiec. Bywają oczywiście gorsze i lepsze dni w grze, ale zawsze to kocham.
A kto jest Twoim największym skrzypcowym autorytetem?
Myślę, że ze wszystkich skrzypków, których zawsze słuchałam prawdopodobnie Dawid Ojstrach.
A jakich jeszcze skrzypków lubisz słuchać?
Słucham np. Maxima Vengerowa, także i przede wszystkim innych wielkich mistrzów, którzy już niestety nie żyją. Ale zawsze odnajduje też nowe nagrania i młodych skrzypków. Każdy skrzypek to inna interpretacja, więc u każdego da się znaleźć coś, co inspiruje.
Literatura skrzypcowa, także ta duża – koncerty skrzypcowe jest bardzo obszerna, to jeden z instrumentów na który kompozytorzy najczęściej pisali koncerty. Masz jakiś ulubiony koncert skrzypcowy który jest Ci najbliższy?
Mam dwa, pierwszy to koncert Czajkowskiego – D-dur, drugi Sibeliusa d-moll. To są moje dwa ukochane koncerty, które marzy mi się zagrać z orkiestrą.
W takim razie się chyba rozumiemy, bo Sibeliusa też bardzo cenię jako kompozytora (śmiech). A z pozycji poza koncertowych, solo, czy z fortepianem masz także coś takiego, co szczególnie lubisz.
Mam. Uwielbiam Sonatę skrzypcową Szymanowskiego i inne jego utwory. Od niedawna zaczęłam się w to bardziej ,,wkręcać” i w sumie nie wiem dlaczego tak mi się to podoba, ale dobrze mi się go wykonuje i wydaje mi się, że rozumiem tę muzykę.
Cóż, mamy chyba podobny gust muzyczny. A masz jakieś utwory, których szczególnie nie lubisz, jakieś utwory, które grywa się na ścieżce edukacji, a spędzają sen z powiek i ma się do nich szczególną awersję?
Jest dużo takich utworów, ciężko mi teraz wskazać i przypomnieć, ale jest dużo utworów, które źle mi się grało.
Mówiliśmy o Twoich sukcesach, których masz już naprawdę sporo i na pewno, życiowo osiągnęłaś już spory sukces jak na to, że jesteś młoda. Powiedz: jaka jest Twoja recepta na sukces?
Przede wszystkim robić to co się kocha, umieć także połączyć odpoczynek z tą pracą. Jesteśmy ludźmi i wiadomo, że trzeba ciężko pracować być zdeterminowanym, ale trzeba też odnaleźć balans i po prostu robić to wszystko z wyczuciem.

A jaka jest Milena Pioruńska prywatnie, poza estradą? Co jest Twoją odskocznią, jakie masz pozamuzyczne hobby i zainteresowania ?
Przede wszystkim uwielbiam spotykać się z moimi znajomymi, chodzić na spacery, na zakupy, oglądać seriale. Zaczęłam też właśnie chodzić na siłownię i to jest też taka moja odskocznia, żeby trochę wyłączyć umysł i porobić coś dla ciała i dla odpoczynku.
Ulubiony serial?
Ulubiony serial to Przyjaciele.
A jeżeli chodzi o muzykę, nie tą graną przez Ciebie na scenie, czego słuchasz tak na co dzień?
Szczerze mówiąc to wszystkiego, spokojnych piosenek np. Billie Eylish, albo Lana del Rey, ale też kawałków bardziej imprezowych. Tak naprawdę słucham wszystkiego, w zależności od humoru, dnia i okazji.
Skrzypków dobrych, a nawet wybitnych jest sporo. W skrzypcowym świecie jest dużo wielkich osobowości i nazwisk. Jak widzisz swoją przyszłość w tym świecie, czy masz coś co uważasz za swój szczególny atut, coś czym możesz się wyróżnić, przez co możesz znaleźć w tym świecie swoje miejsce, bo rozumiem, że chcesz być solistką i w tym widzisz swoją przyszłość.
Przede wszystkim, gdy myślę o przyszłości myślę właśnie pod kątem skrzypiec Chciałabym być bardzo dobrą skrzypaczką, rozwijać się cały czas, koncertować na światowych estradach, grać z orkiestrami, nagrać też własną płytę. Chciałabym, żeby tak właśnie wyglądała moja przyszłość.
Przygotowujesz się i niedługo jako nasz polski Młody Muzyk Roku, wystąpisz na Konkursie Eurowizji, dla młodych muzyków w Mountpellier, życzymy Ci powodzenia i trzymamy kciuki! Dziękuję za rozmowę!
Dziękuję bardzo!