Muzyka współczesna

Déjà vu

Do naszych uszu dochodzi brzmienie jakby z innego wymiaru – początkowo nie jesteśmy w stanie go zidentyfikować. A jednak mamy nieodparte wrażenie, że skądś już je znamy, z jakiejś odległej przeszłości. W odmętach pamięci poszukujemy jakiejś wskazówki –  wspomnienia, które pomogłoby rozwiązać zagadkę pochodzenia tajemniczej dźwiękowej materii. 

Gdy zagłębiamy się w teksturę owego brzmienia, słyszymy znajomą orkiestrę. Spośród mas alikwotów instrumentów akustycznych przebija się jaskrawy ton syntezatora. Jakże dobrze znamy tę barwową elektroniczność z filmów science-fiction, której rolą jest wyobrażenie świata przyszłości. Płyną kolejne sekundy tajemniczej muzyki. Z nagła zdajemy sobie sprawę, że naszej uwadze uszła kluczowa poszlaka – niezbędna do odkrycia tożsamości nieznanego utworu – bas.  

Chaconne to forma znana w muzyce od wieków, najbardziej popularna w baroku. Jej główną cechą jest powtarzalny, niezmienny schemat basowy, który jest obudowany serią wirtuozowskich wariacji. To właśnie tu, w przeszłości, kryje się źródło inspiracji drugiej części koncertu skrzypcowego Johna Adamsa – Chaconne. Pomimo upływu czasu, forma ta także dziś odsłania przed twórcą szerokie możliwości – tradycja staje się gruntem dla eksplorowania nowych koncepcji…