Organista znad Sekwany
Méditations sur le myste’re de la Sainte Trinité – pod tym francuskim tytułem kryje się niezwykle ciekawa muzyka, przeznaczona na króla instrumentów – organy. Twórcą dzieła jest Olivier Messiaen (1908-1992), wielki dwudziestowieczny kompozytor francuski, organista i pedagog, a
z zamiłowania także…ornitolog! Wśród mnóstwa wspaniałych i oryginalnych utworów jakie pozostawił, niezwykle ważne miejsce zajmuje jego twórczość organowa, jak można się w obcowaniu z nią przekonać, niepowtarzalna, intrygująca i wyjątkowa.
Każdy kto zna choć trochę języki romańskie, domyśla się, że wspomniany cykl podejmuje jako swą programową tematykę tajemnicę Trójcy Świętej. Utwory Messiaena są na pierwszy rzut oka (albo raczej ucha) niezwykle osobliwe. W Medytacjach nie znajdziemy bowiem tradycyjnie rozumianej melodyki czy rytmiki, a ich rytm w dużej mierze jest nieregularny, nie posiada utrwalonych schematów. Harmonia pełna jest celowych dysonansowych napięć, które nie rozwiązują się zgodnie z tonalnymi zasadami. Melodia nie jest prowadzona w sposób, do jakiego jesteśmy jako słuchacze przyzwyczajeni. Forma może się więc wydawać nieco chaotyczna – jakby kompozytor swe nieskładne myśli przelał na papier, albo ,,wyżył się” na organowych klawiaturach.
Jednak taki zamysł jest całkowicie świadomy, Messiaen stworzył jako kompozytor swój własny system harmoniczny. Jego podstawą jest 7 modusów – skal, złożonych z określonych następstw interwałowych dźwięków. Nie ma tu w ogóle mowy o klasycznej tonalności, przez co muzyka ta staje się dla niektórych dziwna i zupełnie niezrozumiała. Można jednak zaryzykować stwierdzenie, że muzyka Messiaena staje się dzięki tym zabiegom, jeszcze bardziej zastanawiająca, pasjonująca i wybijająca z przyzwyczajeń, o ile oczywiście słuchacz nie zrazi się jej odmiennością na samym początku.
W obcowaniu z muzyką francuskiego kompozytora, najbardziej pożądaną cechą jest bez wątpienia cierpliwość i otwartość. Z pewnością ten dziwny i trudny muzyczny język może wielu wydać się barierą i stać się przyczyną zniechęcenia. Olivier Messiaen medytuje jednak w swym dziele nad wielką Tajemnicą i właśnie akceptacja tajemniczości jego języka stanowi chyba klucz, do właściwego odbioru cyklu.