Wielka draka w paryskiej dzielnicy
Skandal, jakim zakończyło się pierwsze wystawienie utworu „Święto wiosny” Igora Strawińskiego przeszedł już do historii. Krzyki i hałasy widowni były w stanie zagłuszyć nawet dźwięki orkiestry. Co takiego się wydarzyło i dlaczego dzieło wywołało takie oburzenie?
„Święto wiosny” zostało wystawione pierwszy raz w Paryżu w 1913 roku. Jest to forma baletu, choć z klasycznym tańcem ma niewiele wspólnego. Tematyka dotyka problemów z życia barbarzyńskich ludów wschodnich. Widzimy dwie grupy – chłopców i dziewczęta, pochłoniętych dzikim tańcem, który należy do lokalnych pogańskch obrzędów ku czci Ziemi. Choreografia Wacława Niżyńskiego to taniec niezgrabny i ciężki, w niczym niepodobny do klasycznego baletu. Jest on odbiciem tego co dzieje się w warstwie muzycznej, w której słychać dzikość i brutalność. Najważniejszą rolę odgrywają jednak często zmieniające się, niekonwencjonalne rytmy. Charakterystyczna dla tego dzieła jest nowoczesna melodyka i oparta w głównej mierze na dysonansach i niekonwencjonalnych współbrzmieniach harmonia. Właśnie te elementy sprawiły, że kompozycja Strawińskiego była dla XX – wiecznej publiki prawdziwym szokiem.
Opinie widzów były bardzo podzielone. Dla niektórych utwór ten był dziełem geniusza, zmieniającym wizerunek muzyki klasycznej raz na zawsze, a dla innych prymitywnym pokrzywdzeniem sztuki. Stąd też premiera nie przeszła bez echa. Jednak wraz z kolejnymi wykonaniami utwór odbierany był coraz lepiej, a głośna i szeroko komentowana premiera przyniosła kompozytorowi sławę na resztę życia.
Dziś “Święto wiosny” jest uznawane za przełom w sztuce, a jego innowacyjność i odkrywczość inspirowała kolejnych twórców zmieniając na zawsze oblicze muzyki.
Już teraz zostawiamy Cię z muzyką sam na sam. A jakie uczucia budzi ten nietuzinkowy utwór w Tobie?