Tradycje i innowacje
Mazurek jako forma muzyczna nieodzownie kojarzy się nam z twórczością Fryderyka Chopina. Jego 58 mazurków to dzieła uznawane za egzemplaryczne dla chopinowskiego stylu. Jednak te zwiewne, pełne rozmaitych figuracji i ozdobników, mieszczące w sobie szeroką gamę muzycznych barw utwory, nie są w muzyce polskiej jedynie domeną Chopina. Dziś kilka słów chciałbym poświęcić 20 Mazurkom op.50 Karola Szymanowskiego, które choć nie ukrywają chopinowskich inspiracji, stanowią nowe spojrzenie na ten charakterystyczny polski taniec.
Tworząc w latach 1924-25 swoje Mazurki Karol Szymanowski podejmuje arcyciekawą i niezwykle udaną próbę reinterpretacji swoistego ,,ducha” i zamysłu Fryderyka Chopina, wychodząc jednak daleko poza ramy chopinowskiej stylizacji. Szymanowski rozwija utworzoną przez wielkiego poprzednika nową właściwie formę, stylizowanego, instrumentalnego i bardziej salonowo- koncertowego, niż użytkowego tańca, tworząc przy tym bardzo ciekawą syntezę tradycji i nowatorstwa.
Kompozytor trzyma się w Mazurkach kanonicznych cech gatunkowych: (trójdzielny rytm, zróżnicowane tempa, forma repryzowa ABA, bogactwo odcieni ekspresji), dodaje jednak całą oryginalność własnego stylu, oraz jako wielki miłośnik Podhala i mieszkaniec zakopiańskiej Atmy, elementy podhalańskiego folkloru np. tzw. skalę podhalańską. Można stwierdzić, że to właśnie modalność i użycie tradycyjnych spoza systemu dur- moll, nadaje miniaturom Karola Szymanowskiego największej odrębności i najbardziej rzuca się w oczy.
Znany muzykolog: Tadeusz Zieliński o Mazurkach Szymanowskiego pisze tak:
„składając wprawdzie swym opusem hołd Chopinowi i wiążąc się (nie po raz pierwszy) z jego tradycją, Szymanowski udowodnił zarazem, że forma mazurka fortepianowego nie jest tworem 'historycznym’, związanym na zawsze z Chopinem i jego epoką (i skazanym najwyżej na naśladownictwa), lecz – przeciwnie, zjawiskiem żywym i dynamicznym, rozwijającym się nie gorzej niż inne formy muzyki”.
Mazurki op. 50 stanowią w biografii twórcy dzieła może nieco mniej znane przeciętnemu odbiorcy niż np. Stabat Mater czy balet Harnasie, bez wątpienia są jednak melodycznym, harmonicznym i stylistycznym kalejdoskopem wartym odkrycia i dlatego dziś chciałbym zachęcić do zapoznania się z wybranymi Mazurkami Karola Szymanowskiego.