#239 ,,Arabeska, czyli jak ozdabiać dźwiękiem”

Arabeska- Słownik Języka Polskiego podaje cztery znaczenia tego słowa:
1. antyczny ozdobnik roślinny;
2. utwór muzyczny z wieloma ozdobnikami;
3. poza w balecie polegająca na pochyleniu tułowia w przód i wyprostowaniu jednej nogi poziomo w tył; arabesque;
4. utwór ironiczno-humorystyczny charakterystyczny przede wszystkim dla romantyzmu niemieckiego.
Choć oczywiście jedynie drugie znaczenie, odnosi się wprost do muzyki, to jednak pozostałe, zwłaszcza pierwsze i ostatnie również nie przypadkowo wiążą się z polecanym dziś utworem.
Arabeska C- dur op. 18, choć nie jest dziełem literackim, a muzycznym, to bez wątpienia jest utworem niemieckiego romantyzmu. Utwór ten choć sam określiłbym go mianem raczej zwyczajnego i pogodnego (w tej zwyczajności i pogodzie tkwi jego urok), jest jednak na swój sposób pionierski, bowiem to właśnie pisząc Arabeskę op. 18 Robert Schumann przeniósł to pojęcie na grunt muzyki.

Jego kompozycja to około sześciominutowa fortepianowa miniatura, pełna ozdobników, energiczna. Oprócz ozdobników, i ornamentacyjnego, figuracyjnego charakteru linii melodycznej, na pierwszy plan wysyła się element dzieła muzycznego zwany w teorii muzyki kolorystyką. Kompozytor operuje barwą dźwięku i to ona, w głównym stopniu nadaje dziełu jego charakter. Arabeska Schumana to utwór oczywiście na wskroś romantyczny, jednak jest to raczej romantyczny idealizm i marzycielstwo, niż wewnętrzne rozdarcie i silne emocje. Widzimy jeden zasadniczy pomysł kompozytora, który spaja całą niezwykle zgrabną miniaturę. Wartością Arabeski nie jest wielkie muzyczne bogactwo środków, budowanie napięcia i trzymanie słuchacza w niepewności, a prostota i szlachetne piękno. Można powiedzieć, że nie jest to utwór niezwykły i porywający, Schumann nie serwuje nam bogatego wachlarza przeżyć i wrażeń, a raczej słodki płynący potok dźwięku i zwraca się ku klasycznej zbliżonej do ronda formie.
Arabeska Schumanna mimo, że nie jest dziełem bardzo znaczącym, wielkim, pierwszoplanowym i nie ma w sobie nic bardzo efektownego, jest bez wątpienia warta wysłuchania i uwagi. Jeżeli słuchać jej z jakiegoś powodu to właśnie po prostu dla pięknej melodii, jako kompozycji do chwili oddechu, namysłu, jako muzyki pozwalającej znaleźć ukojenie i wyciszenie.













