Obój oczami Richarda Straussa
Richard georg Strauss to jeden z najwybitniejszych kompozytorów późnego neoromantyzmu. Jego twórczość jest silnie związana z epoką, w której się urodził. Nie przeszkodziło to mu jednak pisać dzieła z rozbudowaną harmonia czy nietypowym składem. W dzisiejszym artykule omówimy utwór, który jest na to dobrym przykładem, a mianowicie koncert na obój!
Kompozycja została napisana w 1945 roku. Richard Strauss pod wpływem rozmowy z wybitnym amerykańskim oboistą Johnem de Lancie uświadomił sobie, że nigdy nawet nie pomyślał o stworzeniu koncertu na ten instrument. Spotkanie natchnęło go do komponowania i w ciągu kilku miesięcy zakończył swoje prace nad utworem. Jego premiera odbyła się 26 lutego 1946 roku w Zurychu. Było to miłe zaskoczenie dla oboistów z całego świata, ponieważ nikt od dawna nie skomponował koncertu na ich instrument w stylu romantycznym. Pod największym wrażeniem był John de Lancie, który kompletnie nie spodziewał się takich rezultatów po jego rozmowie z kompozytorem.
Koncert na obój cechuje się pogodnym wesołym nastrojem. Ma na to wpływ między innymi durowa tonacja czy jasna barwa oboju. Koncert nie jest jednak dziełem pozbawionym straussowskiej powagi. Posiada momenty nostalgiczne oraz poruszające. Nie zmienia to jednak optymistycznego charakteru utworu. Słychać to zwłaszcza po drugiej kadencji w ostatniej części utworu, po której następuje taneczne allegro.
Muzyka Richarda Straussa jest idealnym zwieńczeniem neoromantyzmu. Koncert na obój pokazuje wszystkie cechy tego nurtu. Mimo to utwór posiada też wiele oryginalnych pomysłów, które go wyróżniają. Jest to dzieło na pewno godne polecenia, zwłaszcza dla wszystkich potrzebujących muzyki na słoneczny poranek!