Talent, który nie został w pełni wykorzystany. Pianistka, która miała przed sobą wielkie perspektywy. Gdyby nie czasy, w których żyła rozwijałaby się i osiągnęłaby swoje marzenia. Przed wami genialne dziecko, starsza siostra Wolfganga Amadeusza – Maria Anna Mozart, nazywana Nannerl.

Maria w wieku 7 lat rozpoczęła naukę gry na klawesynie. Tak jak Mozart, była prawdziwym wirtuozem. Mówili o niej „urodzony geniusz”, gdy koncertowała z bratem mając zaledwie 11 lat. Jej kariera nadal by się toczyła, jednak gdy skończyła 18 lat, dla rodziców stało się jasne, że ma skończyć koncertowanie i wyjść za mąż. Po jakimś czasie Mozartowie zadecydowali, że Maria weźmie ślub z 15 lat starszym od niej mężczyzną. W tym momencie jej aktywna działalność muzyczna się skończyła. Po śmierci męża wróciła do swej ukochanej pasji, jednak nie w takiej samej formie jak wcześniej – rozpoczęła naukę gry na fortepianie dla dzieci.

Nie zachowały się żadne z utworów Nannerl, jednak wiemy na pewno, że komponowała. Wysyłała swoje utwory do brata pytając o opinie. Z zachowanych możemy się dowiedzieć, że Mozart wyrażał się o nich bardzo pochlebnie i zachęcał siostrę do dalszego komponowania.

Niestety nie posłuchamy dzisiaj utworów Marii, lecz możemy wysłuchać jednej z kompozycji jej brata. Przed państwem popularny i chyba przez wszystkich znany „Marsz Turecki”.