Kobiety

Kobieca wrażliwość

Gdyby się zastanowić, w historii muzyki klasycznej zapisali się głównie mężczyźni. Przedstawicielki płci żeńskiej, zwłaszcza działające na polu kompozytorskim, stanowią zdecydowaną mniejszość. Fakt ten wynika z wielu uwarunkowań historycznych, którymi nie będziemy się jednak zajmować. Rozważając to zjawisko z muzycznej perspektywy, nasuwa się pytanie: Czy mogą istnieć jakieś zauważalne, uniwersalne różnice między utworem napisanym ręką kobiety, a mężczyzny? 

W znalezieniu odpowiedzi pomocne będzie poznanie muzyki Sofii Gubaiduliny – jednej z najbardziej wpływowych kompozytorek XX wieku. Urodziła się w 1931 roku na terenie Związku Radzieckiego, a początki jej kariery nie były łatwe. W komunistycznym systemie nie było miejsca na muzyczne eksperymenty i poszukiwanie nowych środków wyrazu. Jak sama mówiła, muzyka była dla niej możliwością ucieczki do innego świata – z dala od propagandy. 

Muzyka Gubaiduliny jest silnie naznaczona motywami religijnymi i mistycyzmem. Kompozytorka jest wyznania prawosławnego, ponadto wierzy, że „muzyka jest w stanie zbliżyć nas do tajemnic i praw istniejących w kosmosie”. Ważną rolę w jej utworach odgrywa spirytystyczna symbolika (np. w Preludiach na wiolonczelę, w których wykonawca ma wykonać smyczkiem znak krzyża). Jej zainteresowania sięgały ludowych instrumentów czy nawet ciągu Fibonacciego, który wykorzystywała w procesie budowania formy utworu. W jej muzyce można wyczuć specyficzną, wyjątkową wrażliwość i „troskę” o wywołaniu w słuchaczu odczuć niemal metafizycznych, pozwalających mu przenieść się do innego świata.  

W rzeczywistości pytanie, które sobie zadajemy, brzmi „Co różni kobietę i mężczyznę?”. Czy jest to właśnie wrażliwość? W odniesieniu do muzyki, różnica może wynikać z ich psychicznej odmienności, która wpływa na sposób myślenia muzycznego – w kontekście kreowania materiału dźwiękowego czy wyczucia proporcji użytych środków. Choć są to tylko domysły i żeby je udowodnić z pewnością trzeba by poświęcić o wiele więcej czasu analizując muzykę mężczyzn i kobiet, jednak czasem nie potrzebujemy dowodów, by uwierzyć –  po prostu coś nam mówi, że tak właśnie jest. Czy nie dlatego, że chcielibyśmy by była to prawda? 

Wiara – choćby w rzeczy ponadludzkie – cechuje twórczość właśnie Sofii Gubaiduliny. Zachęcamy do wysłuchania jednego z nowszych utworów kompozytorki z 2006 roku, którego prawykonanie zostało dokonane przez Filharmoników Londyńskich podczas festiwalu BBC Proms. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *